Gorączkowe poszukiwania zagubionej ukochanej maskotki. Nagłe zaginięcie pluszowego misia. Zagadkowa nieobecność najlepszej i tej jedynej bluzy. Kto z rodziców i opiekunów małych dzieci nie zaznał tego stanu? Wraz z niespodziewaną utratą cennej zabawki, pluszowego przyjaciela czy ulubionego ubrania wzrasta stan napięcia i nerwów.
Czy można uniknąć tych trudnych emocji? Jedną z dróg może być zamiana narastającego poczucia niepokoju na zabawę – w rozładowaniu sytuacji pomoże na przykład skradanie się po domu w tajnej operacji wywiadowczo-poszukiwawczej. Podobnie jak robi to Artur, bohater krótkiego opowiadania dla najmłodszych dzieci „Gdzie jesteś małpko?” (wyd. Kinderkulka, 2021). Lorea De Vos rozpoczyna fabułę w chwili, w której chłopczyk przekracza próg domu i ze zdziwieniem odkrywa, że jego pluszowej małpki nie ma w salonie. Był pewien, że tam właśnie ją zostawił… Rozpoczyna wielkie tropienie – zagląda do łazienki (oby nie wpadła do toalety!), do pokoju brata, piwnicy (uwaga na dziwne dźwięki…), sprawdza każdy zakamarek domu rodzinnego. Małpka znajduje się w miejscu, które nie zaskoczy rodziców (znamy to, znamy!).
Walorem autorskiej książki absolwentki École supérieure d’arts graphiques Penninghen w Paryżu jest nie tylko pomysł literacki, ale i wyjątkowa formuła graficzna. Kartonowe strony zostały zaprojektowane z licznymi, dopasowanymi do siebie otworami, które otwierają przed oczami dziecka kolejne pomieszczenia budynku. Stonowane, eleganckie kolory, mocne karty i uproszczona geometryzująca forma składają się na dopracowaną całość. Warto sięgnąć po tę książkę – może podążając tropem Artura i małpki sami ugasimy z dziećmi niejeden domowy pożar?
Barbara Górecka / Dom Bajek
